Labranda Blue Bay Resort

Ogólnie wakacje bardzo się udały (nie jestem osobą zbyt wymagającą ale jak za coś płacę, to wymagam wszystkiego zgodnie z zapłaconą ofertą). PIĘKNE miejsce z fajnymi wycieczkami. ALE, jak zawsze, jest kilka drobiazgów, na które chciałabym zwrócić Państwa uwagę.

- Po pierwsze, hotel wymaga odświeżenia, w tej chwili nie nadałabym mu oceny 4*, (...) hotel sprawia wrażenie jakby był z lat dwutysięcznych. ALE obsługa przemiła, pomocna, włada kilkoma głównymi językami.

- Po drugie po przyjeździe czekaliśmy od 11 do 15 na pokój i otrzymałyśmy pokój na parterze graniczący z salą do prowadzących tutaj codziennie animacji (ta sala do animacji to jest czyste zło, głośno i zatłoczenie do późnych godzin nocnych). Byłam z nieletnią córką, więc to było nie do zniesienia. Początkowo osoby na recepcji starały mi się wmówić, że TEN POKÓJ zarezerwowałam, ale ja sprawdziłam na stronie hotelu, co rezerwuję i oferowany był poniżej wykupionej kategorii. Sprawdzajcie pokoje, za które płacicie, one posiadają swoje nazwy i kategorie! Ja zarezerwowałam "Family Superior" z widokiem na morze a zakwaterowano nas na parterze z widokiem na ... bramę (land view). Na całe szczęście, dzięki wsparciu pani rezydentki Olgi (dziękujemy!) szybko udało się dostać wykupiony pokój z balkonem i widokiem, za który zapłaciłyśmy dodatkowo podczas wykupywania wycieczki. Warto więc sprawdzić na stronie hotelu, jak wyglądają oferowane pokoje. Bungalowy nie są złe, jeśli są blisko plaży. KOMPLETNIE nie polecam zameldowania w dodatkowych budynkach po drugiej strony ulicy, ani tych z kategorii "land view", chyba, że ktoś nie zwraca na to uwagi a woli wybrać niższą cenę, bo tylko śpi w pokoju i nie ma potrzeby spędzania czasu na tarasie/balkonie.

Jeśli chodzi o strefę "splash" czyli zjeżdżalni wodnych; są one poza hotelem. Jest to taka strefa pomiędzy licznymi budynkami, którą oddziela ulica. Polecam sprawdzić na google street view. To było dla mnie spore zaskoczenie. Tym bardziej, że podczas majówki czynne były tylko dwie zjeżdżalnie z kilku. Tak jakby przed sezonem....Tymczasem zarówno temperatura powietrza jak i nasłonecznienie wręcz prosiły o to, by te ślizgawki uruchomić. Temperatura majówkowa to było ok.19 stopni, jednak odczuwalna i "opalająca" chyba bliżej 25, kąpiele w morzu i opalenizna o tym świadczy:)

Niestety, oszałamiający widok na morze z 4 piętra budynku (a budynków jest tu sporo, tylko główny ma 4 piętra) opłaca się wiecznymi kolejkami do windy. Dwie windy na cały moloch hotelowy to trochę za mało. Polecam schody, jeśli Państwo są w stanie z nich korzystać, w innym wypadku traci się czas na oczekiwanie na wolną windę (korzystałyśmy z klatki schodowej, cztery piętra nie były dla nas aż takim wyzwaniem!).

Hotel spory, posiada różne rodzaje zakwaterowania, chyba najfajniejsze są bungalowy przy plaży z prywatnymi basenikami. Ale to już zależy, co kto lubi. Ja lubiłam to ostatnie piętro i przestrzenny widok z tarasu na morze w głównym budynku (family superior with sea view).

Hotel posiada kilka ogólnodostępnych basenów w części głównej (jak wspominałam jest jeszcze część po drugiej stronie ulicy). Spory basen główny (przy którym czasami walczy się o leżak), basen mniejszy i płytszy dla dzieci i jeden basen z boku (nie korzystałyśmy). Fajna zieleń dookoła, palmy, jakiś cień na trawce można spotkać, kwiaty... i dosyć ciepłe, lazurowe w świetle słońca i niezbyt zimne morze (kwiecień). Plaża kamienista, warto mieć obuwie, żeby swobodnie wejść do morza. Leżaków było zawsze wystarczająco (nawet po 10.00) i zakaz rezerwowania był tutaj respektowany przez gości. Piękny widok na skaliste wybrzeże Turcji podczas plażowania i kąpieli morskich. Przestrzenne lobby, fitnes, spa, sklepik i kilka miejsc do zjedzenia posiłków (restauracja włoska i grecka na rezerwację) oraz dwa bary, jeden blisko lobby, drugi na plaży. Pokoje przyzwoite, ale ich umeblowanie trochę już odbiega od standartu 4*. Non stop "slippery when wet" a jak pada to na prawdę trzeba uważać na posadzki. Obsługa angielsko i czasem nawet polsko języczna.

Jedzenie pyszne, każdy coś tu dla siebie znajdzie. My nie jemy mięsa, ale czułyśmy się i tak zadowolone i zaopiekowane. Główna restauracja posiada bogatszą ofertę, ale za to restauracja przy barze na plaży oferuje lunch z widokiem na morze :). W hotelu jest kilka opcji do wyboru, warto sprawdzić samemu. Największe obłożenie restauracji to oczywiście śniadanie ok. 9.30-10.30 i kolacje. Warto pamiętać że przy barze na plaży prawie cały dzień jest serwowana przyzwoita pizza i inne przysmaki przygotowywane na bieżąco. Dla wegetarian: nie umrzecie z głodu, hotel ma ciekawą ofertę warzyw, serów, sosów, hummusów, i wiele różnych greckich przysmaków no-meat. Osoby wegańskie: trudniej.